Indigo Arabella + paryski stempel

Mam duży sentyment do różowych paznokci, ale ostatnio coraz rzadziej sięgam po neonowe odcienie, może to być kwestią jeszcze nie do końca sprzyjającej pogody w takiej sytuacji wybieram przybrudzony róż. W tym tygodniu był to odcień Arabella od Indigo, kolor beżowy z nutą różu doskonale sprawdza się na przejściową pogodę, kiedy jeszcze nie chcemy porażać mocnymi barwami na paznokciach.



Kolejność działania:

1. Zaczynamy od przygotowania paznokcia jak w przypadku zwykłego manicure, odsuwamy lub wycinamy skórki, matowimy płytkę.

2. Nakładamy bazę oraz kolor w moim przypadku Indigo Arabella

3. Stemple możemy nakładać na nieodtłuszczona lub odtłuszczoną powierzchnie. W żaden sposób nie wpłynie to na jakość lub trwałość naszego wzoru (testowałam). Jeżeli jesteśmy nie zadowolone z odbicia stempla możemy zmyć go przy pomocy cleanera, nie jest to szkodliwe dla warstwy koloru.

4. Gdy wzór zostanie umieszczony na paznokciu pokrywamy całość topem i gotowe.


Do wykonania tego zdobienia użyłam zestawu z Born Pretty Store

Warto zainwestować w bezbarwny stempel jeżeli chcemy widzieć ułożenie wzoru, to bardzo pomaga przy centrowaniu. Ten model bardzo ładnie podnosi lakier z płytki, sama byłam zaskoczona że działa aż tak dobrze, kiedyś zamówiłam stempel za 10$ i ten z chin jest równie dobry jak nie lepszy.

3 komentarze:

Copyright © 2016 hola paola , Blogger