Szlachetne zdobienie z kryształkami swarovskiego
Gdy na dworze jest szaro i deszczowo, ciągnie mnie do za dużych wełnianych swetrów i herbaty, na paznokciach królują głębokie, mocne kolory czasami o zupełnie matowym a innym razem bardzo błyszczącym wykończeniu. Cudownie jest móc zmieniać klimat na paznokciach wraz ze zmianami pór roku. Zmieniają się nie tylko kolory, widzę że mam też ochotę na zupełnie inne zdobienia. Zima ze swoimi imprezami karnawałowymi doskonała do odgrzebania zapomnianych w lecie brokatów i cyrkonii.
Moje kryształki pochodzą ze sklepu Indigo podejrzewam że jedno opakowanie starczy mi na 2-3 zdobienia jest to rozsądna ilość patrząc na to ile ozdób zalega u mnie w szufladzie, użyte raz max dwa leżą i zabierają przestrzeń.
Tłem do zdobienia jest głęboki nasycony odcień granatu, nowość w kolekcji Indigo Midnight Ocean dostępny w wersji hybrydowej oraz jako klasyczny lakier. Można go łączyć ze złotem, fuksją lub szarością, pięknie podkreśla blask cyrkonii. Sprawdzi się do klasycznych stylizacji na uczelnie czy do biura, a z dodatkiem brokatu spokojnie możemy wybrać się na imprezę.
W tym roku po raz pierwszy miałam okazję pracować z oryginalnymi kryształkami swarovskiego. Wcześniej wybierałam tańsze zamienniki, głównie ze względu na jednorazowość tego zdobienia, jednak teraz ciężko mi wyobrazić sobie powrót do plastikowych cyrkonii.
Za opakowanie oryginalnych kryształków zapłacimy 15,00zł za ich plastikowy odpowiednik około 3zł na chińskich stronach. Różnią się nie tylko ceną, w przypadku swarovskiego dostajemy identyczne kamienie w dokładnie takim samym rozmiarze i kształcie, u chińczyka to totalna loteria rozmiarów czasami dopiero na paznokciu widać że coś jest nie tak, a wtedy ciężko już usunąć ozdobę.
Kolejną przygodą z chińskimi kamieniami było to że rozpuszczały się po nałożeniu topu, zupełnie traciły ostre rogi które sprawiają że cyrkonie tak ładnie odbijają światło, w przypadku oryginału nic takiego nie zauważyłam. Poniżej zdjęcie kryształków które straciły ostre rogi :(
Moje kryształki pochodzą ze sklepu Indigo podejrzewam że jedno opakowanie starczy mi na 2-3 zdobienia jest to rozsądna ilość patrząc na to ile ozdób zalega u mnie w szufladzie, użyte raz max dwa leżą i zabierają przestrzeń.
Tłem do zdobienia jest głęboki nasycony odcień granatu, nowość w kolekcji Indigo Midnight Ocean dostępny w wersji hybrydowej oraz jako klasyczny lakier. Można go łączyć ze złotem, fuksją lub szarością, pięknie podkreśla blask cyrkonii. Sprawdzi się do klasycznych stylizacji na uczelnie czy do biura, a z dodatkiem brokatu spokojnie możemy wybrać się na imprezę.
Piękne i eleganckie, to lubię! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor *-* Taki głęboki. Bardzo elegancko wygląda całość ;) Kryształki nadają taki wyrafinowany smaczek :D
OdpowiedzUsuńMam teraz ochotę na wszystkie rodzaje tych kryształów
UsuńKolor jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo podoba, a myślałam że już wyrosłam z niebieskiego
UsuńZastanawiam się od dłuższego czasu nad kupnem cyrkonii swarovskiego. Widzisz bardzo dużą różnicę pomiędzy nimi a tymi tańszymi czy nie jest aż tak znacząca?
OdpowiedzUsuńNiestety jest duża przewaga swarovskiego, jego kryształy są wręcz idealne jeżeli chodzi o kształt. Nie spotkałam się z taką perfekcją w przypadku tańszych odpowiedników
Usuń