Daltonista, kolor który musisz mieć

Ja już tak mocno czuję jesienną aurę, w Poznaniu temperatury nie przekraczają 10 stopni, pada i wieje. Mogła bym tylko siedzieć w domu pod kocem i pić latte z syropem orzechowym ze Starbucksa ale się nie da, muszę płacić za internet więc jestem zmuszona chodzić do pracy. Zmiana temperatury przyszła trochę szybciej niż mogła bym się spodziewać i już w ostatni weekend robiłam porządki w szafie, schowałam letnie ubrania i wyciągnęłam jesienno-zimowe. Uważam że posiadam naprawdę godną ilość ubrań jesiennych podejrzewam wręcz że to najlepiej dotowarowana pora roku w mojej szafie, trzymam się kilku kolorów i gdy kupuje nowe rzeczy staram się żeby były w podobnej tonacji kolorystycznej ułatwia to później składanie z nich zestawów. Podobnie jest z dodatkami, łatwiej jest mi je dobrać gdy styl ubrań jest podobny, mogę też inwestować w droższe akcesoria bo wiem że będą pasować do wszystkich moich strojów. Lakier traktuje jak dodatek, uzupełnienie mojej stylizacji i oczywiście mam pełen wachlarz kolorów ale są takie po które sięgam w ciemno i wiem że niezależnie od tego jak się potoczy mój tydzień paznokcie będą pasować do każdego mojego stroju. Do tego wąskiego grona moich niezbędnych do życia kolorów bardzo rzadko trafiają nowości, jestem bardzo stabilna jeżeli chodzi o uwielbienie, ale gdy zobaczyłam Daltonistę stwierdziłam że to kolor w którym chciała bym być pochowana.



Daltonista wchodzi w skład najnowszej kolekcji Indigo inspirowanej Nowym Yorkiem kolory zostały wybrane we współpracy z Natalią Siwiec i jak zwykle są piękne, polecam obejrzeć wzorniki na żywo, ale ostrzegam istnieje duże ryzyko że wydacie więcej niż planowałyście, nie da się wyjść z jedną buteleczką. Sam Daltonista to kolor dość złożony w zależności od oświetlenia ma różne odcienie, w dużym uproszczeniu można go opisać jako kolor wina z domieszką brązu o bardzo kremowej konsystencji, możemy uzyskać pełne krycie już przy dwóch cienutkich warstwach lakieru lub jednej konkretnej jak kto lubi.




Lubię łączyć go z topem Tip Top jest to produkt którego nie trzeba przemywać cleanerem więc  skraca czas przygotowania i bardzo upraszcza sam proces malowania, potrzebujemy lampy i 3 buteleczek (baza, kolor, top) bez całego zaplecza płynów do wykonania manicure. Podoba mi się takie minimalizowanie kroków do wykonania przy robieniu hybryd, bo nie tylko ogranicza to ilość czasu na ich wykonanie ale przede wszystkim zmniejsza koszt.




Przepis na domowe Latte

Espresso 50ml
Syrop Starbucks Toffee Nut 7ml
Mleko 1,5% 200ml

Wlewam zimne mleko do spieniacza [klik] i uruchamiam program, w tym czasie robie espresso i mieszam je z syropem w kubku. Spienione mleko dodaje do kawy i gotowe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 hola paola , Blogger