5 kolorów hybryd Semilac które musisz mieć
Myślałam że będzie mi bardzo trudno przygotować takie zestawienie, jednak okazało się to łatwiejsze niż sądziłam. Wybrałam kolory których używałam więcej razy niż 6 razy, podobają mi się z czasem nawet bardziej niż, w dniu zakupu i jak się skończą na pewno kupie kolejne opakowania.
Aktualnie na moim Instagramie trwa rozdanie w którym można wygrać pełen zestaw Semilac zachęcam do udziału -> klik
Lakier hybrydowy Semilac 001 Strong White [link do sklepu]
Dla mnie totalny must have sprawdza się idealnie na paznokciach przez cały rok. Optycznie rozjaśnia dłonie, można go nosić w czystej formie lub nałożyć na niego syrenkę, naklejki wodne lub cyrkonie. Kryje po 3-4 warstwach ale pozwala uzyskać idealnie białą powierzchnie, można nałożyć jedną warstwę jako lakier bazowy pod inny mniej kryjący lub neonowy kolor, na pewno pomoże nam go uwydatnić.
Lakier hybrydowy Semilac 022 Mint [link do sklepu]
Pierwszy lakier jaki kupiłam, jest idealnym dupe do koloru Essie "Where's My Chauffeur?" używam go w okresie wiosenno-letnim i wtedy wygląda naprawdę pięknie. Kryje po 2-3 warstwach, myślę że w obliczu zbliżającej się wiosny możecie brać go w ciemno. [link do posta ze zdjęciami]
Lakier hybrydowy Semilac 033 Pink Doll [link do sklepu]
Również jeden z pierwszych kolorów hybrydowych jaki kupiłam, ma neonowy kolor, pomarańczowo-różowy. Kryje całkiem dobrze 2-3 warstwy i jest raczej kolorem wiosenno-letnim.Lakier hybrydowy Semilac 130 Sleeping Beauty [link do sklepu]
Lekko neonowy, brzoskwiniowy kolor. W tym przypadku określenie neonowy nie do końca opisuje efekt na paznokciach. Kolor jest jednocześnie delikatny i pasuje do klasycznego manicure bardzo go lubię w połączeniu z Frappe.Lakier hybrydowy Semilac 131 Lovely Mickey [link do sklepu]
Kolejny neonowy odcień w zestawieniu, jeżeli jeszcze go nie masz, zdecydowanie musisz rozważyć zakup. Ja sama po sobie nie spodziewałam się tego że aż tak mi się spodoba. Neony to nie moja bajka jednak ten jest tak ładny i tak idealnie pasuje do mojego odcienia skóry że nie mogłam go nie kupić. [link do zdjęcia]Lakier hybrydowy Semilac 135 Frappe [link do sklepu]
Kolor Frappe jest idealny do szybkiej aplikacji wystarczą 2 warstwy i uzyskane krycie jest wystarczające by móc cieszyć się pełnią barwy. Idealny jako baza i do łączenia z innymi kolorami.Na jakiej podstawie dobierałam kolory do tej listy? Jak już wspominałam na wstępie użyłam ich więcej niż 6 razy ale mimo iż inne kolory też spełniły ten warunek nie znalazły się na liście, np. 032 Biscuit [link do zdjęcia] który na pewno uważany jest za hit a mnie niesamowicie irytuje ilość warstw które muszę nałożyć żeby krył, podobna sytuacja jest z 128 Pink Marshmallow [link do zdjęcia] kolor piękny ale, ja mam za mało cierpliwości. Na liście zabrakło też 121 Ruby Charm który niestety nie jest w moim guście [link do zdjęcia].
Jestem bardzo ciekawa jakie kolory znalazły by się na waszej liście 5 hybryd od Semilac które trzeba mieć. Zachęcam do publikacji listy w komentarzu!
Kolorki idealne na wiosnę!! Czas w końcu na poważnie pomyśleć o zestawie do robienia hybryd! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! To zmieni Twoje życie
UsuńJa nie wyobrażam sobie swojej kolekcji bez 032 Biscuit! :)
OdpowiedzUsuńA reszta kolorów?
UsuńOczywiście 034 Mardi Gras, 083 Burgund Wine :) to moja Święta trójca :)
UsuńMam to samo z Bisciutem i Pink Marshmallow. Ten drugi okazał się być idealnym niekryjącym hitem - przepiękny kolor, ale żeby go uzyskać muszę mieć 2 warstwy białego i 4 warstwy samego koloru. + baza i top co daje mi 8 warstw hybrydy >.< Straszna szkoda bo jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńbtw w końcu post kogoś kto nie kłamie o kryciu kolorów i zapewnieniom że 2 warstwy wystarczą. Owszem, jeśli nie zależy nam na pełnym kryciu i nie przeszkadzają nam prześwity. Mam kilkanaście semilaców w max 3 kryją w pełni po 2 warstwach :)
u mnie dwie warstwy pink marshmallow w zupełności wystarczyły i ładnie pokryły bez prześwitów :)
UsuńJa lubię Delicate French i najpopularniejszy chyba Mardi Gras (to kolor zarowno na jesien jak i wiosne!).
OdpowiedzUsuńCzarny, biały i czerwony (Sexy Red w moim wypadku) :) I Biscuit, podoba mi się duzo bardziej niż Frappe. A piąty to nie wiem, może rzeczywiście Mint? Jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńFrappe uwielbiam:) dodałabym jeszcze Biscuit, który speawdza się przez cały rok i u mnie nie sprawia problemów z kryciem:)
OdpowiedzUsuńPierwszą trójkę posiadam i lubię :) Dla mnie obowiązkowym jest właśnie Bisquit i Szeherezada, w której się zakochałam ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, ze na poczatku budzet pozwalal mi na zakup 3kolorow, chcialam jakas czerwien, jakis nude i jakies szalenstwo ;-) Bylo to dla mnie nie lada wyzwanie ;-)
OdpowiedzUsuńPink Doll i mint to moje następne lakiery w kolejce do zakupu ;)
OdpowiedzUsuńmiętowy jest przepiękny <3
OdpowiedzUsuńmam wszystkie prócz frappe, ale jeszcze go kiedyś dorwę :P
OdpowiedzUsuńSleeping Beauty- cudny kolor!
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam Pink Marshmallow! Używam go praktycznie ciągle! Jak pomaluje innym kolorem to i tak pragnę wrócić do 128!:) To mój must have!
OdpowiedzUsuńu mnie Pink Marshmallow idealnie pokrył już przy dwóch warstwach i go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńHej. Mam pytanie co położyłaś pod kolorek miętowy, że tak pięknie i intensywnie wygląda? Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńTrzy warstwy koloru, ale takie obfite ;-)
UsuńDziękuję za odpowiedź :-) myślałam, że wastwę białego położyłaś, bo słyszałam, że to podbija kolorek
Usuń